WWW.GAYCITY.COM.PL

Flauros69

hej hej

O mnie wiedza rodzice ( ale nie dowierzaja i ciagle mysla ze bedzie inaczej ). Wie moja siostra, ktora jest calkowicie OK na tym punkcie, wie moja najblizsza przyjaciolka i dwie kolezanki z pracy. To juz cos.

traveler0 · Wysłany: Śro 13:52, 29 Mar 2006 Temat postu:

ale ja nie jestem

kitexxx

no umnie i nikt nie wie i nie czuje powodu by mowic jest fajnie tak jak jest chociaz mam niby tolerancyjnych rodzicow rto sam nie wiem jakby zaaragowali na to ze to wlasny syn jest taki a nie inny wiec wole poczekac jak dlugo sie da a znajomi to raczej nigdy nie powinni wiedziec bo mam samych homofobow hehe ale dobrze jest jak jest nie mecze sie maskujac sie jako hetero takze nic na razie nie zmienie

Krzysiek_Kurczak

trudno jest mi sobie wyobrazic reakcje moich rodzicow i przyjaciół.
ale jeśli już by się dowiedzieli to kiedyś i tak musieliby się z tym pogodzic.
prawda...??

Biboy4u

::::::::::::::::::

Comming out w gronie najbliższych mam już za sobą.

Sam nie wiem czy to pomogło czy nie. Ale lepiej kontrolować sytuacje niżby później samo miałoby się wydać z wielkim hukiem !

:::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::

mucha

U mnie w mieście wszyscy wiedzą że jestem gejem. Rodzina podejżewa ale i tak zawsze do końca w to nie uwierzą... bo nie chcą.

Lolus0303

To jest mój najwiekszy problem ... mieszkam w małym miasteczku kazdy sie tu zna .Nie wiem jak przyjęło by to moje najblizsze srodowisko gdybym zakomunikował ze jestem Bi w stronę męzczyzn...moze kiedys sie dowiem

LIGA POLSKICH RODZIN !! · Gość

ZPIERDALAC PEDAŁY !!!!!!!!!

.........szkoda ze tak jest..........

Baq13

arthoor

ugle

Lidze mówimy stanowcze ni Evil or Very Mad

ale z uwagi na TOLERANCJE której się domagamy - nie skomentuj tego wygłupu

a co do tematu głównego to wiedzą o mnie wszyscy dla których to jest ważne - reszts mnie nie interesuje, nie muszę się wstydzić siebie i tego jaki jestem - są ważniejsze rzeczy w życiu: pomagać tym, którzy tego potrzebują, przyjmować ludzi takimi jakimi są itd.
Jasne, że nie jestem wyzywający: nie ubieram się w "róże" i pastele, nie jestem "przegięty", nie ściskamy się z moim facetem na ulicy itd. - po prostu jestem sobie facetem i z facetem... nikomu nic do tego, tak jak nam nic do innych Wink

matix51

ja powiedziałem kumplowi (do tej pory nie wiem dlaczego - on mnie się nie podoba) ale dziwnie zareagował - myślał że to żarty. Po pewnym czasie uwierzył i nic to nie zmieniłe w naszej znajomości tyle że czasem celowo coś mu się wymsnie przed kumplami, ale ja mam większe poważanie w klasie i nikt mu nie chce wierzyć.