WWW.GAYCITY.COM.PL

lukaszopl

Czy byliscie kiedys w takiej sytuacji kiedy nie wiedzieliscie czego chcecie? nie wiem czy trafie z tym co chciałbym Wam przekazac ale postaram sie. Chodzi mi o to jacy jestescie? Czy potraficie życ i cieszyc sie zyciem nie wnoszac do swego zycia zadnych zmian? Zmian bardzo wielkich przewracajacyh dotychczasowe zycie do góry nogami? Co byscie wybrali czy prowadzic dotychczasowe zycie ktore czasem wydaje sie monotonne ktore jest ułożone...czy podjelibyscie sie ryzyka ktore zmienilo by to zycie? Co wybrać czy zycie ktore sie uklada ale nudzi czy diametralna zmiane zycia obrot o 180 stopni-gdzie nie jest sie w stanie wiedziec co z tego wyniknie? Ja przed taka kwestia stoje i nie wiem co robic juz wydaje mi sie ze podjałem decyzje lecz nie wiem czy słuszna boje sie wejsc w ta nowa zmiane....Czy może ktos z Was miał kiedys podobny problem? ciekaw jestem jaka wtedy podjeliscie decyzje i czy jej załowaliscie?!
Kwadrat,Bartosh,travler,Stasiu-Wy wiecie o jaka zmiane mi chodzi wiec licze na Wasze wypowiedzi tylko postarajcie sie mnie zrozumiec.
thx za wszystkie wypowiedzi.

piotrek18

ja na przykład zawsze uważałem że spontan jest najlepszy.. spontaniczne imprzy, wycieczki zawsze wychodzą najlepiej... ale z tego co zrozumiałem to stoisz przed ważnym wyborem który zmieni o 180 stopni Twoje dotychczasowe życie... wiec moje zdanie: jeżeli podoba ci sie ta zmiana i nie skrzywdzisz nią bliskich to podejmij ją jak najszybciej...

grecco3

Ja cały czas nie wiem czego chcę...

anjinsan44

Ja z moim współlokatorem często żartujemy, że pewnego dnia rzucimy te cholerne studia i wyjedziemy do Meksyku hodować barany...jeśli to tego typu radykalna zmiana to raczej nie polecam Wink

A tak serio - często nam się wydaje, że powinniśmy zrobić z naszym nudnym, ustabilizowanym życiem coś spontaniczengo i szalonego wzorem filmowych bohaterów, aby odszukać prawdziwy cel egzystencji. Ale niestety życie to nie film i takie radykalne zmiany wychodzą na dobre tylko nielicznym. Ale może właśnie Tobie wyjdą? Na pewno najpierw zastanów się dobrze, rozważ wszystkie plusy i minusy, żeby potem nie żałować.

tomekk21

Ja ostatnio doszedłem do takiego punktu, że już na prawdę nic mi sie nie chce. To chyba objaw zbyt wielkiego ustabilizowania w życiu. Przydałby się jakiś spontan, tak dla poprawienia nastroju, ale żeby tak od razu 180 stopni, to bym się zastanowił.

Poza tym nie lubie mieć spalonych mostów za sobą, jak coś nei wyjdzie to zawsze mogę wtedy zawrócić.

lukaszopl

No własnie ale dla mnie istotny jest czas ktory nieublagalnie mija... buu Sad

kwadrat

Chyba wiem o co Ci chodzi ale nie pownienem tego tematu poruszać w miejscu publicznym. Łukaszku wszystko zależy od ciebie. Jak ci już kiedyś mówiłem, poczekaj do wakacji. Wtedy powinno się wiele wyjaśnić. Każdy jest kowalem swojego losu. Czasami potrzeba się wyciszyć i na spokojnie rozważyć wszystkie za i przeciw tak ważnej decyzji.

Moim największym wyzwaniem jest obecnie uświadomienie rodziców o mojej orientacji. Cały czas to odwlekam. Ale prędzej czy później i tak się dowiedza, jak nie ode mnie to od kogoś innego. Chociaż wolałbym żebym to ja Im powiedział. Codziennie biję się z myślami. Wiem że to diametralnie zmieni moje życie.

gomoryta

W życiu trzeba czasem coś zmienić, podejmować wyzwania i ścierać się z losem. Z tego co zauwżyłem, żałuje się zwykle braku działania...

A rachunek zysków i strat to swoją drogą Smile

ugle

Czasem trzeba troche cierpliwości do siebie - poczekać i dać sobie czas
Czasem przrciwnie - potrzeba szybkiej zmiany
Bez wywracania swojego świata do góry nogami nie byłbym w stanie np. być z kimś.

Lolus0303

zmiany są zawsze dobre.Ryzyko ,nowe doswiadczenia emocje pomagają w pózniejszych zmaganiach z zyciem .Zdecyduj sie na reformy w swoim zyciu.

traveler0

Aj Łukaszku!!!
Późno tu dotarłem ale w końcu jestem....
Coś jednak napisze...Wiec ja myśle, że nie mozna powiedzieć jaki sposób na zycie jest najlepszy, ba... nie mozna nawet powiedzieć, który jest lepszy a który gorszy...banały jakies pisze...
A wiec Łukaszku, wszystlo trzeba sobie wyposrodkować, trzeba sie sugerować własnymi potrzebami, ale nie można patrzeć tylko na siebie. Najważniejsze, żeby znac sens życia, a o to bardzo trudno myśląc tylko o sobie, więc jezeli masz dla kogo zyc to doceniaj to...
Ja sam nie wiem co robić, z reszta doskonale wiesz... na brak wrażeń nie moge nażekać, potrzebuje zmian ale stoje w miejscu, wiec głupio, żebym to ja Ci udzielał rad...
Najbardziej sie boje ze skrzywdze przez to innych i ze bedac starym człowiekiem nie usmiechne sie myślac o swoim zyciu, a poczuje jedynie żal do siebie.....
a tak poza tym ułożone życie wcale nie jest jednoznaczne z nudą i brakiem wrażeń... Very Happy

mucha

Ja lubię dokonywać zmiany w swoim życiu nie za często ale lubię. Jakieś nowe i interesujące znajomości, imprezy, podróże, lubię także odkrywać w sobie coraz to nowsze zainteresowania. Nie mógłbym w stanie cały czas prowadzić taki sam, stary i nudny tryb życia... u mnie stale coś musi się dziać. Na tym polega rozwijanie się człowieka (trzeba kolorowo krzystać z życia). Ja zawsze wiem kiedy i co chcę i zawszę jestem w życiu zdecydowany Wink