WWW.GAYCITY.COM.PL

ugle

Często takie pytanie wydaje się tendencyjne ale myślę, że i Wam gdzieś ono chodzi po głowie.
Jak lepiej ułożyć sobie życie - sam na sam ze sobą, czy zainwestować w poszukieanie "drugiej połówki"?

murdoc

niemal na 100% jestem pewien ze nikt ie wybierze 1 opcji. jak to zyc samemu ? masakra

mucha

Ja jestem miesiąc po rozłące więc narazie nie chcę o tym myśleć no ale jak już kogoś miałem no to wiadomo że chciałbym mieć już ten stały związek bo ja to szczeże boję sie samotności jak małe dziecko ciemności. No ale jak narazie na to właśnie się zanosi... Sad

AreKxXx

Ja powiem tak. To zalezy od tego czego człowiek oczekuje od życia. Ja np. czasami potrzebuje samotności, ( bo jestem raczej samotnikiem ), ale ostatnio jakos nie potrafie funkcjonowac bez mojego faceta. W przyszlosci zapewne najpierw bede sam, dopiero gdy zdobede pozycje i spelnie sie zawodowo zaczne szukac kogos tak na "stałe". To tyle Wink

tomekk21

Ja zawsze myślałem że nie ma jak samotność. Ale od kiedy zacząłem pierwszy związek to ztwierdziłem, że jednak się myliłem i że jednak to ma sens, skoro wszyscy to robią. a Potem zwiazek się rozpadł, wiec żeby zachowac ciągłośc zacząłem następny. Też sie rozpadł. A w końcu przerwałem błędne koło i postanowiłem, że już nigdy się z nikim nie zwiążę. I wtedy pojawiło się moje Słoneczko i teraz już o niczym innym nie myślę, tylko o nim. I niech tak pozostanie (miejmy nadzieję, bo jak nie to naprawde wstapię do zakonu [mam nadzieję że tego nie czyta]).

murdoc

kennymc

Jak samotność to tylko we dwoje Razz

ale na razie w moim przypadku to jestem samotny w pojedynkę i niezbyt to mi sie podoba :/

ugle

Myślę, że po prostu mamy pwene okresy - swój czas - kiedy wolimu być sami i kiedy tak na prawdę mamy ochotę się z kimś związać... po nie udanych związkach jest o wiele tródenij komuś zaufać i przed kim się otworzyć, lub na kogś... ale panowie:) wszystko jest możliwe po dówch razach o których myśałem, że to ten i nikt inny - spotkałem sowjego prawdziwego chłopaka - prawie 5 lat jak jesteśmy ze sobą baardzo blisko:) a jeśli ktoś woli być wolnym elektronem to również dobrze - wszystkim życze szczęscia:)

kr_or

Mi nie przeszkadza życie w pojedynkę - czasem są takie sytuacje, że aż się prosi być z kimś, ale nie są na tyle istotne żeby zmieniać ten stan Smile

kasjusz

Człowiek nie jest stworzony do samotności

quba

obecnie jestem zwiazany (z dziewczyna- pewnie nie wszyscy wiedza ... jestem bi), niewyobrazam sobie zycia w samotnosci ... musze kogos miec Razz

tomjay

Tez jestem samotnikiem, i nie przeszkadza mi to zbytnio, jak na razie. Raczej wole miec dookola siebie ludzi jako przyjaciol, dobrych znajomych, itp. niz byc z kims w bardziej lub mniej stalym zwiazku... Ale zobaczymy, jak to sie w zyciu ulozy.

rafalles

...to wszystko zalezy od osobowosci, czasu i innych osob...w zwiazku jest zajefajnie ale sa chwile kiedy chcemy byc samotni...i na odwrot...tak to juz jest nie mozemy miec wszystkiego...

tomekk21

thomaz