WWW.GAYCITY.COM.PL

kr_or

Pomyślałem, że warto rozpocząć temat wiary. Wszystko co tu napisałem nie jest drwiną, znieważeniem ani obrażeniem uczuć innych tylko wnioskiem tudzież obserwacją. Nie wiem czy dobrze wyraziłem swoją obserwację, ale mam nadzieję, że wiecie o co chodzi Smile

Ostatnio zauważyłem Amerykański sposób postrzegania wiary w Polsce. Zauważcie, Amerykanie zachowują się np tak (sytuacja w sklepie - ktoś znajduje kilka dolarów): Tak! Dzięki Ci o Panie, o Boże wszechmogący! Będę Cię wychwalał dla wszystkich którzy stracili nadzieję (mówione na głos). W Polsce, do tej pory, ktoś w duchu podziękuję. Tam wszystko jest na pokaz, w rozmowie z takimi ludźmi aż kipi pseudo wiara. Czytanie Biblii wszędzie gdzie się da i podkreślanie tego na każdym kroku.
Według mnie wiara to sprawa intymna. To rzecz, którą każdy ma dla siebie. Dlatego np. nie uznaję muzyki Gospel ani Mszy Świętych w tym stylu. Uważam, że wiara to skupienie i cisza wewnątrz człowieka. Po co robić to na pokaz?
Ludzie piszą: "Modlę się za Was!". A czy nie lepiej "Będzie dobrze, wierzę!"?

murdoc

mucha

A ja jestem Ateistą. Kiedyś chodziłem do kościoła i wierzyłem w coś tam ale zrozumiałem wkońcu że to jeden wielki Matrix Exclamation

tomekk21

A ja ateista nei jestem. Kiedyś chciałem zostać, ale po kilku próbach stwierdziłem że musiałbym najpierw przejśc kurację w szpitalu Babińskiego.

Nie przekonuję nikogo do wiary, to jest każdego prywatna sprawa. Nie toleruję klepania zdrowasiek itp. Wierzyć można bez Kościoła i całej tej otoczki.

Dla mnie to przede wszystkim kwestia poukładania sobie światopoglądu, systemu wartości i ogólnego znaezienia sensu.

A kwestia czy Jezus miał braci i czy Mahomet wstąpił do nieba to sa już szczególiki, które nie służą w zasadzie niczemu.[/i]

kr_or

Ale mi chodzi o sposób przedstawiania swojego światopoglądu. Czasem na każdym kroku podkreślany, w każdej wypowiedzmi znajduje się nawiązanie i podkreślenie że jest się osobą baardzo wierzącą. Nie powinniśmy się z tym obnosić jak z nową biżuterią.

kennymc

dokładnie... ja osobiście nie wierzę, ale nie wykluczam istnienia siły "wyższej" , ale nie znaczy że będę o tym krzyczał na ulicy i w drugą stronę.. nie lubię jak ktoś sie specjalnie z tym obnosi.. jednak, z drugiej strony, to nie moj (nasz) problem... Nikomu taki człowiek krzywdy nie robi...Więc niech pokazuje, może się poczuje lepiej... Natomiast powiem szczerze, jeżeli Bóg istnieje, to mam nadzieję, że na sadzie ostatecznym bedą sie liczyly uczynki a nie slowa ...

tomekk21

Jeśli chodzi o wiarę, to mnie jakoś fascynuje podejście do niej u muzułmanów. Tam faktycznie życie to wiara.(ciekawe czy jakaś kobieta u nas by wytrzymała całe życie w takim turbanie). Abstrachując już od trochę niezreformowanych zwyczajów w tej religii (własnie ten turban na przykład) tam liczy się przede wszystkim indywidualne podejście do wiary. U nas tego brakuje, a jest wręcz odwrotnie i stad się biorą zjazdy Radia M i kult Ojca D.

kwadrat

matix51

A ja jestem mocno wierzący chodzę do kościoła codziennie wieczorem modle się itd. co dziwne pierwszy raz moje poglądy wyraźnie różnią się z Twoimi Kwadrat. mówisz że chodzi o różnice poglądów ja mam ten sam problem (z poglądami),a i tak wierzę! Nieraz ostro kłuciłem się z nauczycielką o poglądy, raz się nawet popłąkała Smile

i myśli że jestem ateistą. Bo ja (o tym już chyba psałem) wierzę w Boga a nie w Kościół i szczerze mówiąc w wielu wypadkach potępim jego poglądy i działanie (mam nadzieje, że Cię tym tekstem nie uraziłem Kwadrat jeśli tak to sorki).
wracając jednak do tematu forum kr_ro ma apsolutną rację wiara to sprawa intymna a wielu ludzi się nią afiszuje Sad

chociażby słuchaczki słynnego "mocherowego" radia Smile

po prostu musimy do znosić i wstydzić się takich rodaków Razz

kwadrat

nie no spoko matrix51. każdy ma wolną wolę i wierzy lub nie w to co chce. mnie katolicy ani wyznawcy innych religii nie przeszkadzają, pod warunkiem że nie próbują innych nawracać. ŻYJ I DAJ ŻYĆ INNYM to jest moje motto.

tomjay

^ I wlasnie to haslo jest moja wiara i religia.

kasjusz

Wiara czyni cuda Razz

traderek

odnośnie mojej wiary....

dzisiaj wypisywałem się z religii w szkole i zostałem zapytany: w co w tkaim razie wierzysz

jednym tchem odpowiedziałem: w siebie i swoją karte Visa ....
taki niesttey jestem... nie wierze w nic metafizycznego... przepraszam Smile

tomekk21

Opisz coś więcej o tym wypisywaniu, bo to śmiesznie brzmi. Ciekawi mnie szczególnie reakcja na te słowa...

traderek

no ja się chciałem wypisać jako osoba pełnoletnia a mój pro pisowski wychowawca zaczął mnie pytać to w co w takim razie wierze...

jak mu o tym powiedziałem w co wierze to mocno zwątpił... a niestety to prawda.... klasa wybuchnęła śmiechem bo mnie zna, a wychowawca się zmarał bo nie liczył na taką odpowiedź